doświadczać ciszy i nic nie zagłuszać.

Wraz z nadejściem wiosny, przestaję ciułać czas.
Czasami coś gonię. Rano zapisuję zadania a wieczorem frustruję się kiedy nie uda mi się ich wszystkich odhaczyć. Ciułam czas. Tworzę listy niewykonalne, ale wydaje mi się, że gdybym wstała wcześniej to udałoby się odhaczyć wszystko. Gdybym poruszała się szybciej, nie zatrzymywała, wówczas udałoby mi się zaoszczędzić czas, kolejne dni w których nałożyłabym na siebie kolejne zadania. Wydaje mi się, że zaoszczędzony czas wykorzystam, ale zapominam, że on przecież nie odkłada się na żadnym koncie. On znika. A czas to życie. Nie uświadomiony czas zostaje stracony. Nie zapisuje się, nie staje się wspomnieniami. Znika. A jedyna trwała mi znana na tym świecie to wspomnienia właśnie. Wspomnienia istnieją poza czasem.

Read More

Chwila po której cię nie ma

Od wielu miesięcy mieszkam głównie w hotelowych pokojach. Zasypiam i budzę się w nowych miejscach, które pachną właściwie nijak. Hotelowa pościel nie pachnie jak świeże pranie, nie schnie na wietrze, nie przejmuje zapachów ukochanych osób. Jest traktowana roboczo, jako jedna z. W hotelach często nie ma wyjątkowości, pokoje są podobne, najbardziej różni je widok z okna. Dostrzegam subtelne różnice powierzchniowe, inne umiejscowienie gniazdek, obtarcia na zagłówkach łóżek, aczkolwiek to ślady ludzkie, jak mój zapach, który po tym jak trzasną za mną hotelowe drzwi, zostanie zneutralizowany. 

Read More

na końcu zawsze będzie ona

Oddaliłam się od siebie.
Czuję się jakbym weszła na jakąś nieznaną górę, na jakiś rodzaj powierzchowności.
Rozbiła tam obóz na jakiś czas, przyjęła nowych ludzi, założyła cudze ubrania, przyjęła rolę.
Na ile można przestać być sobą a na ile to tylko poznawanie własnego zróżnicowania.
Oddaliłam się od siebie.
Zamieniłam swoje mieszkanie, swoich bliskich, swoje codzienne zajętości, rytuały, przyjemności,
pozostały tylko te same ciągoty autodestrukcyjne, one jakoś zawsze trzymają się najmocniej.
Jakby były najbliżej, stały proces unicestwiania.

Read More

Wszystko pamiętam, choć czasami wydaje mi się, że zapomniałam.

Wszystko pamiętam, choć czasami wydaje mi się, że zapomniałam.
Staram się.
Staram się żeby ludziom, których uznaję za bliskich było miło.
Staram się wyprzedzić ich oczekiwania.
Chciałam zupełnie inaczej.
Chciałam dziś inaczej,
ale dostosowuje się, uelastyczniam, rozciągam.
W tych miejscach rozciągnięcia, kiedy robi się to za mocno, materiał się przedziera,
robi się przeźroczysty, jego struktura się luzuje, poddaje się, nie opiera,
z czasem właśnie w tym miejscu pęka.

Read More

jak czujesz

Jakiś czas temu rozpoczęłam kurs MBSR czyli Mindfulness Based Stress Reduction. Ten temat funkcjonuje w moim życiu od dawna, ale od niedawna zaczął być określany, nazywany i traktowany z należytą uwagą.
Jak czujesz • to mój nowy projekt. Pcha mnie w stronę idei Mindfulness. Nauczania. Dzielenia się i pielęgnowania uważnego życia. Rozpoczęłam ścieżkę nauczania wedle tej praktyki. Zamierzam pielęgnować w sobie świadomą obecność, a kiedy osiądzie ona we mnie na dobre, dzielić się tym z Wami.

Read More

Uważność.

Uważność to coś co od zawsze jest mi bliskie. Jestem czujna na otaczający mnie świat i było tak od zawsze. W dzieciństwie odkładałam łopatkę kiedy dochodziło do jakiegokolwiek okazywania emocji. Przyglądałam się kiedy dzieci się przytulały, wyzywały, współpracowały. Analizowałam wszelkie emocjonalne zachowania. Mój świat się zatrzymywał a ja chłonęłam. Patrzyłam, byłam, rozumiałam, nie oceniałam.

Read More

W moim wymarzonym świecie.

W moim wymarzonym świecie najważniejsza jest edukacja. Samodzielność w myśleniu. Poddawanie w wątpliwość. Brak tępego zawierzania.
W moim wymarzonym świecie nie ma zrzucania odpowiedzialności, boga i rządzących z paranoiczną potrzebą władzy. W tym świecie każdy wie, że człowiek stojący na stołku i skandujący swoje imię wymaga troski i leczenia. Młody chłopiec zawierzający zmanipulowanej historii, wyzbyty empatii nie zyskuje poparcia.

Read More

wybieram sobie wegańskie gacie.

Wstaję rano, parzę kawę, zasiadam do stołu, myśli skierowane mam w stronę scenariuszy, które zamierzam ponownie przeczytać. W stronę słów, które zamierzam zapisać i wysłać w świat jako felietony. Maile tylko wcześniej sprawdzę, czy nie znalazło się tam nic pilnego, na co powinnam odpisać szybciej niż za parę godzin. Parę minut później wybieram sobie wegańskie gacie. Świat mediów społecznościowych mnie pochłania. Dostaję wiadomości w których piękni zewnętrznie ludzie proponują mi bym zarabiała z nimi pieniądze. Byśmy wzmacniali wspólnie ich marki. Byśmy dawali przyjemność. Spełniali marzenia.
Brzmi zachęcająco, poczułam się przez chwilę jak święty Mikołaj. Obcy mi ludzie zapewniają, że wszystko będzie się odbywało w zgodzie ze mną, że zachowamy wiarygodność. 

Read More

Luksus to nie bycie dla siebie skąpym.

Luksus. To takie słowo, które większości kojarzy się z szampanem i truskawkami na śniadanie. Z milionami na koncie, małym pieskiem ostrzyżonym u najlepszego psiego fryzjera i zaparkowanym pod pałacem Porshe.
Miałam kiedyś chłopaka, który życzył wszystkim luksusu. Ludzie machali na te życzenia ręką, myśląc o tym życzeniu jako o czymś dla nich nieosiągalnym. 

Read More

1 2 3 4 5 6 8